Z czym przyjść do lekarza? Jakich objawów nie można ignorować?


Witajcie w kolejnym odcinku podcastu "Chore problemy". Jestem lekarzem rodzinnym, a moim celem jest upowszechnianie wiedzy medycznej w sposób przystępny dla każdego. Dzisiaj omówimy sobie zagadnienie pod tytułem: "kiedy na pewno powinienem zgłosić się do lekarza rodzinnego?" Od razu zaznaczmy, że ze względu na krótką formę podcastu (to w końcu nie podręcznik) nie mamy możliwości wypunktowania wszystkich objawów, z którymi warto przyjść do lekarza. To w końcu często kwestia bardzo indywidualna i lista rozmaitych objawów, z którymi się spotykamy, jest tak długa, jak lista pacjentów. Teraz skupimy się bardziej na tych kwestiach mniej oczywistych, które być może dla części z was będą zaskoczeniem. Będziemy szli po kolei wszystkimi układami oraz narządami w ciele człowieka, żeby usystematyzować przekaz. W każdym z nich zwrócimy uwagę na jeden konkretny problem.

Skóra: Dlaczego pieprzyki i inne zmiany skórne mogą być niebezpieczne?

Zacznijmy od skóry, czyli od największego powierzchniowo organu naszego ciała. Każdy wie, czym są popularne "pieprzyki", czyli po medycznemu znamiona barwnikowe. Nie bolą, nie swędzą, często w ogóle ich nie widzimy, a mogą być niebezpieczne. Warto zwrócić szczególną uwagę na takie zmiany, które powiększają się z czasem, mają nieregularną powierzchnię, nierówne granice czy czerwoną otoczkę. Wbrew popularnej opinii, nie zawsze w tej kwestii najważniejszy jest rozmiar zmiany. Czerniak, czyli najgorszy nowotwór skóry, może rozwijać się już w niewielkich fragmentach skóry, a te duże potrafią być niegroźne. Podkreślmy, że największy wpływ na powstawanie nowotworów skóry ma silna ekspozycja na słońce, więc jeśli masz tendencję do wygrzewania się w lecie na plaży od rana bez stosowania kremów z filtrem, to warto coś pozmieniać w tej kwestii. Warto pooglądać czasem całe swoje ciało z każdej strony, jeśli nie macie w zwyczaju tego robić, aby wychwycić potencjalnie niefajne zmiany. Jeśli nie wiesz, czy zmiana może być niebezpieczna, nie zastanawiaj się, tylko podejdź do przychodni.

Samodzielne badanie swojego ciała: Grudki, torbielki i inne wyczuwalne zmiany

Jak już pooglądaliśmy swoje ciało, to teraz je podotykajmy :) Wszelkie zmiany skórne typu grudki, torbielki czy wybrzuszenia, których wcześniej pod palcami nie wyczuwaliśmy, są warte naszej uwagi. Szczególnie jeśli chodzi, na przykład, o piersi u pań lub jądra u panów.

Węzły chłonne: Co mówi ich rozmiar i konsystencja?

W ten sposób płynnie przechodzimy do węzłów chłonnych. Często pacjenci martwią się samym ich powiększeniem. Powiększenie węzłów wiąże się ze zwiększoną liczbą prawidłowych lub nowotworowych limfocytów i/lub komórek zapalnych. Za istotnie powiększone uważa się u dorosłych węzły o średnicy ≥1 cm. Jednak sam rozmiar węzła chłonnego nie musi być od razu powodem do obaw, jeśli jest krótkotrwały (powiedzmy do 2 tygodni), ponieważ najczęściej jest reakcją odczynową przy infekcji lub poszczepiennej. Niestresujący nas węzeł chłonny jest miękki oraz przesuwny względem podłoża. Tutaj jedna wskazówka z tej kategorii: jeśli zauważysz u siebie powiększony węzeł chłonny (zgrubienie pod palcami), który ma twardą konsystencję, jest bolesny lub nie przesuwa się względem podłoża, to warto się pokazać u swojego lekarza rodzinnego. Podobnie postępuj, jeśli wyczujesz też u siebie kilka powiększonych węzłów chłonnych w różnych miejscach na ciele, a nie tylko w jednej okolicy.

Układ krążenia: Ciśnienie tętnicze jako wskaźnik stanu zdrowia

Układ krążenia – szef wszystkich szefów. Jeśli ten układ szwankuje, to pacjent może naprawdę zgłosić miliony objawów, od arytmii przez duszność wysiłkową aż po obrzęki obwodowe. Choroby układu krążenia zajmują pierwsze miejsce w Polsce, jeśli chodzi o przyczyny zgonów. Skupmy się na jednej ciekawej, dla osoby niemedycznej, kwestii związanej z tym układem, mianowicie z ciśnieniem tętniczym krwi. Wielu pacjentów przychodzi do mnie z bólami głowy, bólami w klatce piersiowej, uczuciem tętnienia w skroniach czy spadkiem formy fizycznej, nie mierząc wcześniej swojego ciśnienia tętniczego. Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najgorszych zabójców, ponieważ zabija latami, powoli, często działając jak skrytobójca – w cieniu innych objawów.

Dlatego tak ważne jest posiadanie w domu ciśnieniomierza i pomiar ciśnienia tętniczego w domu, po 15 minutach odpoczynku. Najlepsze sprzęty pomiarowe mają mankiet naramienny (niekoniecznie nadgarstkowy) i działają elektronicznie – naciskasz przycisk i masz pomiar ciśnienia. Nie musisz mieć żadnej specjalnej wiedzy medycznej. Na ciśnieniomierzu po pomiarze wyświetlą się dwie liczby – pierwsza to ciśnienie skurczowe, a druga to rozkurczowe. Pierwsza z nich nie powinna w domu przekraczać wartości 135 mm Hg, druga natomiast wartości 85 mm Hg. Trzecia wartość, która pojawi się z mniejszą cyferką pod spodem, to tętno, czyli liczba uderzeń serca na minutę. Jeśli zauważysz, że mimo twojego dobrego ogólnego samopoczucia twoje samodzielne wyniki przekraczają wyżej wymienione wartości, zapraszam do przychodni. Zadbaj też o swoich bliskich. Jeśli zobaczysz, że np. twój tata narzeka na bóle głowy, sam zmierz mu ciśnienie lub zasugeruj, że warto robić takie pomiary.

Układ oddechowy: Kaszel jako symptom wielu chorób

Jeśli miałbym powiedzieć, z jakim najczęstszym problemem pod kątem układu oddechowego zgłaszają się do mnie pacjenci, odpowiedziałbym zdecydowanie, że chodzi o kaszel. Krztusiec, zapalenia płuc typowe i atypowe, POChP i astma, choroby zawodowe jak pylica czy w końcu szerokie spektrum nowotworów płuc – każda z tych chorób może być związana z kaszlem, czasem jako jedynym objawem. Warto pilnować więc regularnej diagnostyki obrazowej (rentgen klatki piersiowej) raz na dwa lata (lub częściej, jeśli jesteś palaczem lub są ku temu wskazania). Czy istnieją przesłanki, aby profilaktycznie robić RTG raz w roku u osób niepalących i całkowicie bezobjawowych? Tu już niekoniecznie. Pamiętajmy, że promieniowanie jonizujące też potrafi być szkodliwe i samo w sobie być czynnikiem wyzwalającym procesy nowotworowe, jeśli jego ilość przekracza pewne normy.

Nadwaga i otyłość: Niewidoczne zagrożenia

Teraz kolejny objaw, ale już mniej oczywisty – tym razem dotyczy nadwagi. Czujesz się dobrze, nic ci nie dolega, ale ewidentnie twoja masa ciała jest zbyt wysoka; to jest, masz BMI powyżej 25. Dlaczego powinieneś z tym przyjść do mnie? Niezależnie od twojego dobrego samopoczucia, nadwaga i otyłość są poważnym problemem, z którym wiąże się większe ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych, większe ryzyko cukrzycy i nadciśnienia tętniczego. Ale otyłość to również przeciążenia dla twoich stawów skokowych, kolanowych czy biodrowych. Czy powiedziałbyś od razu, że otyłość wiąże się z gorszym, mniej efektywnym snem? A w rzeczy samej jest tak, ponieważ otyłość jest jedną z przyczyn obturacyjnego bezdechu sennego, który znacząco pogarsza jakość nocnego wypoczynku. Obtłuszczenie narządów wewnętrznych, które często współistnieje z otyłością, może objawiać się tzw. niealkoholową chorobą stłuszczeniową wątroby i negatywnie wpływać na jej pracę – a wątroba jest swego rodzaju „centrum metabolicznym” naszego organizmu. Zdrowa wątroba to prawidłowa krzepliwość krwi, skuteczne oczyszczanie krwi z toksyn i prawidłowa regulacja przemian węglowodanów. Warto więc pozbyć się kilku dodatkowych kilogramów, żeby takie narządy jak wątroba czy serce żyły z nami w zgodzie.

Nefrologia: Ciche symptomy chorób nerek

A co z nefrologią? Choroby nerek to przykład cichego, bezbolesnego dewastowania naszego organizmu, który może objawiać się często bardzo nietypowymi, na pierwszy rzut oka, symptomami, jak zwiększona podatność na infekcje, przewlekłe zmęczenie, utrata łaknienia czy wzmożona męczliwość. Dla wielu z nas chore nerki oznaczają ból przy sikaniu albo obecność bakterii w moczu. Tymczasem infekcje dróg moczowych wcale nie muszą być powiązane z chorobami nerek, a obecność bakterii w moczu często nic nie znaczy, bo bakterie po prostu bytują na skórze okolic intymnych i siłą rzeczy czasem znajdą się też w moczu, który oddaliśmy do badania. Podstawową kwestią, która chroni nas przed chorobami nerek, jest prawidłowy stan nawodnienia, który zabezpieczy nas przed tak zwaną przednerkową niewydolnością nerek. Taka błaha rzecz jak picie 2-3 litrów płynów przez osoby dorosłe w ciągu doby może oszczędzić nam sporo nieprzyjemności, zwłaszcza jeśli temat dotyczy osób starszych lub zmagających się już z innymi chorobami.

Reumatologia: Więcej niż tylko ból stawów

Przechodzimy dalej. Jeśli usłyszysz hasło: reumatologia, prawdopodobnie pomyślisz o bolących stawach – i to jest dobre skojarzenie! Ale czy gdybym ci powiedział, że cechą charakterystyczną reumatoidalnego zapalenia stawów, bardzo częstej choroby reumatycznej w Polsce, jest obecność podskórnych guzków w różnych miejscach na ciele lub problemy okulistyczne, to czy byś od razu to skojarzył? Dlatego ponownie, warto obserwować całe swoje ciało.

Przewód pokarmowy: Nie tylko ból brzucha

W temacie przewodu pokarmowego najczęstszą przyczyną spotkań z nami, lekarzami, jest ból brzucha. Z biegunką, zaparciem, wymiotami pacjenci też przychodzą. Ale już na przykład, jeśli ktoś ma częste wzdęcia i uczucie pełnego brzucha, to niekoniecznie pojawi się w przychodni. Mało znanym, a dość często występującym schorzeniem związanym ze wzdęciami, rozdętym brzuchem, ale też np. cuchnącymi gazami, jest tzw. SIBO – czyli rozrost flory bakteryjnej jelita cienkiego. Jego diagnostyka i leczenie jest proste, ale trzeba po prostu zrobić pierwszy krok, czyli zgłosić się do przychodni.

Uniwersalne zasady w diagnostyce medycznej

Istnieje jeszcze mnóstwo chorób dotyczących każdego z wyżej wymienionych układów w naszym organizmie oraz niezliczona ilość objawów, o których fizycznie nie jesteśmy w stanie na raz powiedzieć. Jednak chciałbym was zostawić z pewnymi uwagami, które mają uniwersalne zastosowanie w medycynie. To znaczy: jeśli w twoim organizmie pojawiła się nagle jakakolwiek niepokojąca dla ciebie zmiana – obojętnie czy jest to zmiana skórna, której wcześniej nie widziałeś, czy wypadanie włosów, którego wcześniej nie było – nie zwlekaj z konsultacją lekarską. Tutaj, jak to się często mówi, nie ma głupich problemów i głupich pytań. Najwyżej dowiesz się od lekarza, że objaw, z którym przyszedłeś, jest niegroźny. Dalej: jeśli jakiś symptom trwa już długo, ale zmieniło się jego nasilenie, przykładowo, leczysz się na astmę oskrzelową od dzieciństwa, ale teraz częściej potrzebujesz korzystać doraźnie ze wziewnych glikokortykosteroidów i np. Ventolinu, bo częściej towarzyszy ci uczucie duszności – zapraszam do gabinetu. I w końcu – jeśli coś, co dla ciebie może być błahe, bo nie boli i nie upośledza twojego funkcjonowania (powiększenie węzłów chłonnych), ale długo się utrzymuje i nie chce ci dać spokoju – przyjdź, opowiedz o swoim problemie, daj się zbadać. Poświęcisz tematowi pół godziny, a być może uratujesz sobie długie lata życia.

Dzięki za wysłuchanie, trzymajcie się zdrowo i do usłyszenia w kolejnym odcinku!